Opublikowano Dodaj komentarz

Bitcoin, Etherum, a może Litecoin?

Jednym z alternatywnych rynków finansowych w ostatnim czasie staje się rynek kryptowalut. Cóż to takiego te kryptowaluty? Najprościej odpowiedzieć na to pytanie, można by pisząc, że to elektroniczne pieniądze, pieniądze których nie włożysz do typowego portfela i póki co, nie zapłacisz nimi tak jak np. złotówkami czy dolarami.

Do przechowywania bezpiecznie kryptowalut zalecane jest, aby stosować zimne portfele kryptowalutowe, tzw. portfele „Cold Storage”. Co prawda coraz więcej sklepów, zwłaszcza internetowych przyjmuje opcjonalnie zapłatę kryptowalutami. To ta forma zapłaty zdobywa sobie coraz więcej zwolenników, dzięki swojej uniwersalności, można tym elektronicznym pieniądzem realizować wiele transakcji, to nowe określenie pokazuje, że świat finansów nie stoi w miejscu i cały czas szuka rozwiązań na miarę XXI wieku. Za pomocą kryptowalut w łatwy i szybki sposób możesz zbudować bogate portfolio oszczędnościowe. Inwestując nie tylko w najpopularniejszego Bitcoin’a, ale także w inne altcoin’y. Takie jak Bitcoin Cash czy też Litecoin, a także wiele, wiele innych. W ten sposób nie musisz się obawiać o swoje oszczędności, bo w przeciwieństwie do złota, monet czy też innych wartościowych rzeczy, kryptowaluty fizycznie nie zajmują prawie nic miejsca. Wystarczy przelać zakupione coin’y na bezpieczny, zimny portfel kryptowalutowy i nie martwić się o nic więcej. Sam portfel można trzymać przy sobie lub schować w bezpieczne miejsce. Dla bardziej troskliwych sprzedawane są też liczne akcesoria do przechowywania zimnych portfeli. Ważne jest, aby każdy portfel przeznaczony był tylko do jednej kryptowaluty. Portfel Litecoin’a (LTC) powinien przechowywać tylko Litecoin’y. Natomiast portfel do Ethereum powinien zawierać tylko Ethereum. Niezbyt bezpieczną praktyką jest, aby przechowywać wszystkie swoje coin’y na jednym portfelu. W przypadku przejęcia klucza prywatnego przez osobę niepożądaną, złodziej ma dostęp od razu do całego naszego portfolio kryptowalutowego! Stare skostniałe banki nie traktują jeszcze zbyt poważnie nowej opcji jaką są kryptowaluty, co prawda przyglądają się temu rozwiązaniu. Banki w pierwszym odruchu czują zagrożenie i bardziej starają się dyskredytować kryptowaluty, aniżeli je wspierać. Czują, że nie mają większego wpływu na wartość danej kryptowaluty, nie mogą jej kontrolować, dlatego starają się bardziej utrudniać niż pomagać w adaptacji kryptowalut wewnątrz świata finansów. Pieniądze zawsze wyzwalały emocje i dokładnie to samo można powiedzieć o nowym zjawisku związanym z Internetem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *